- Edynburg, stolica Szkocji nosi miano:
·
”wizytówki Europy”- Najpiękniejsze miasto Wielkiej
Brytanii - bo i tak zwykło się go określać, jest miastem wyjątkowym. Wydaje
się, jakby życie toczyło się tutaj wolniej. Ludzie świadomi wyjątkowości
miejsca, przesiąknięci duchem miasta.
·
„Aten Pólnocy” - Miasto usytuowane jest pośród wulkanów. Niewiele
miast na ziemi może poszczycić się tak niezwykłym położeniem. Spojrzenie na
panoramę miasta z ich perspektywy powinno być punktem obowiązkowym podczas
wizytacji miasta. Zbudowane pośród siedmiu wzniesień, analogia z Rzymem wprost
ciśnie się na usta.
·
“miasta romantycznego”- Edynburg zachwyca bogactwem
form i stylów, skrajnie odmiennymi koncepcjami zabudowy. Czyni to Edynburg
miastem unikalnym na scenie miast świata. Nie może więc dziwić, że owo
fascynujące zestawienie średniowiecznego chaosu z neoklasycystycznym smakiem i
harmonią objęte zostało kompleksową ochroną w ramach Listy Światowego
Dziedzictwa Ludzkości UNESCO
Uwagę przyciąga zwłaszcza jego
Stare Miasto, skupiające się wokół stanowiącej kręgosłup miejskiego tworu Royal
Mile. Bogactwo architektoniczne otaczających ulicę zabytków jest niespotykane.
Ich liczebność w przeliczeniu na kilometr kwadratowy pozwala wręcz na
umiejscowienie miasta na liście rekordów Guinessa.
Royal Mile - główna ulica Edynburga |
Początek bądź jak kto woli
koniec królewskiej mili wyznacza majestatyczny zamek. Stanowi on zwarty
kompleks budowli z różnorakich okresów - od XII do XX wieku. Ogólnie była to
twierdza trudna do zdobycia Ze względu na umiejscowienie na szczycie stromej
skały oraz baterie dział, wśród których najsłynniejsza jest XV-wieczna
kolubryna Mons Meg (ponoć można z niej było wystrzelić na odległość 3 km kamień
ważący ponad 200 kg) był twierdzą, na której niejednokrotnie łamali sobie zęby
angielscy najeźdźcy.
Zamek w Edynburgu |
Idąc
uliczkami wokół Royal Mile już z dala rozbrzmiewa piękna, pobudzająca krew do
szybszego krążenia, melodia charakterystycznych szkockich dud. Wszelkiego
rodzaju trupy próbują wciągnąć piechura w rozmaite zabawy, skecze i widowiska.
Co kawałek natrafić można na, otoczonego słuchającymi z zapartym tchem widzami,
bajarza snującego nieprawdopodobne historie. Stare miasto wszelkimi możliwymi
sposobami roztacza swą średniowieczną aurę. Warto choć na moment przystanąć,
przenieść się w czasy średniowiecza, wciągnąć w wir zabawy, zapomnieć o
codziennym dniu.
Princes Street Garden -oaza zieleni w mieście |
Floral
Clock – najstarszy na świecie zegar kwiatowy. Jego kompozycja składa się z 20
tysięcy roślin, a napędzany jest elektrycznie. Warto wreszcie przyjrzeć się z
bliska pięknej Ross Fountain, prezentującej swą złotą barwę w
otoczeniu górującego nad nią zamku.
Holyroodhouse Palace |
Na drugim krańcu ulicy znajduje się okazały
Holyroodhouse Palace, będący oficjalną rezydencją królowej brytyjskiej w
Szkocji, a do niedawna także siedzibą szkockiego parlamentu.
jeden z pomników na Wzgórzu Calton Hill |
Calton Hill (98 m) - Panorama miasta widzianego z Calton Hill wprawia w
zdumienie. Monumenty, pomniki i wieże, nawiązujące stylowo do atrakcji
starożytnej Grecji tłumaczą, przynajmniej w części, genezę określenia miasta
mianem “Aten Północy “. Stoją tu utrzymane w greckim duchu pomnik filozofa
Dugalda Stewarta, admirała Horatio Nelsona, czy w końcu City Obserwatory. Niewątpliwie najbardziej skojarzenia z Atenami nasuwa, wzorowany na tamtejszym
Partenonie, National Monument.
Wzgórze Artura |
W Edynburgu spacerowanie nabiera innego znaczenia, jest miło i ciekawie, fantastycznie, kiedy nie pada deszcz. Ulice są gwarne, ale można udać się w zacisze natury i spojrzeć na miasto z góry Artura. Architektura Edynburga bardzo mi się podobała ze względu na kamienne budowle kamienic i pomników narodowych. Wszędzie pełno jest mieszkańców, turystów oraz artystów, to oni licznie przyjeżdżają na festiwal w sierpniu do Edynburga, gdzie pokazują swoje umiejętności, są to wtedy pokazy artystów cyrkowych, teatry uliczne,porady wojskowe, występy muzyczne i kabaretowe, pokazy fajerwerków i wiele innych atrakcji - wtedy nikt nie może tutaj narzekać na nudę.
zdj i tekst. P. Just |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz