Amsterdam to kolejne miasto w Europie, które chciałam zobaczyć, jakoś zwiedzanie miast bardzo mnie pasjonuje, każde jest bowiem inne, przede wszystkim jeżeli chodzi o zabytki i ludzi. W Amsterdamie na pewno fascynowały mnie kanały wodne oraz dzielnica czerwonych latarni, musiałam ją w końcu zobaczyć na żywo.. .. jeszcze pamiętałam z jakiegoś programu telewizyjnego, że w Holandii są wysokie i długie okna, przez które na nośnikach są wciągane do góry! To również udało mi się zobaczyć.
domy "barki" na wodzie |
Auta Hybrydy |
Po kanałach pływają głównie statki z turystami
Pływając po kanałach również obowiązują pewne przepisy, nieodłącznym elementem krajobrazu miasta są ROWERY!!! Jest ich naprawdę mnóstwo, na drodze pierwszeństwo również ma rowerzysta!
Na zdjęciu u góry widać charakterystyczne dla Amsterdamu wąskie domy i okna i do góry belkę na której zawiesza się linę i wciąga meble do mieszkań :)
Do Amsterdamu przyjeżdżają głównie młodzi ludzie, aby się zabawić i spróbować sobie legalnie narkotyków. Najstarszy Coffee Shop jest oznaczony buldogiem, można tam wejść, zamówić sobie coś do palenia i napój bezalkoholowy, bo już nie mieszamy w miejscach publicznych alkocholu z narkotykami. Każdy siedzi sobie w takim Coffii Shopie, rozmawia, słucha muzyki, powiem Wam całkiem fajny klimat! (obok na zdjęciu ciasteczka.. z wkładką)
W Amsterdamie można zobaczyć najstarszy drewniany dom w tym mieście.
"W średniowiecznym Amsterdamie zdecydowana większość budynków była z drewna. Liczba mieszkańców ówczesnej osady nie powala dziś na kolana – jednak w 1400 roku 3 tysiące mieszkańców czyniło z Amsterdamu coraz to bardziej liczące się miasto. W domach jednak były zwykłe paleniska, stąd często wybuchały pożary".
Widzieliśmy też "Plac Dam czyli po holendersku ´tama´ to duży plac w samym centrum miasta. Na placu z jednej strony stoi Pałac Królewski, z drugiej często uczęszczany gabinet figur woskowych Madame Tussaud, w głębi luksusowy historyczny Hotel Krasnapolski, założony w drugiej połowie XIX wieku przez Polaka, dalej wielki dom towarowy Bijenkorf (po holendersku ‘ul ‘). Pośrodku placu stoi pomnik Pamięci Ofiar II –wojny Światowej, na którego schodach siedzą młodzi ludzie."
Kolejnym miejscem był Plac z napisem Amsterdam, fajna sprawa.
"Plac Rembrandta to magnes dla turystów ze względu na ilość pubów , kawiarni z wielkimi tarasami pełnymi gości i lokali nocnych. Wieczorem niesłychanie zatłoczony, aż do godzin rannych. W centrum skwer z pomnikiem Mistrza umożliwiający mały relaks. Wokół placu także wiele sklepów z pamiątkami, sklepy z diamentami, nocne kluby rozrywkowe."
Plac Rembrandta |
W Amsterdamie można kupić super sery, sadzonki tulipanów, a także smacznie zjeść w restauracjach.
Jeżeli chodzi o czerwone latarnie, to ok 21.00 dziewczyny otwierają swoje punkty, wszystkie są bardzo młode, ubrane w ładną bieliznę i ogólnie fajnie to wygląda zwłaszcza patrząc męskim wzrokiem...Nie mam zdjęć , bo nie wolno robić.
źródło: Internet |
"Amsterdam Red Light District- czyli po Polsku: Dzielnica Czerwonych Świateł to dzielnica otwartej prostytucji w oknach wystawowych, niczym oświetlone na czerwono wystawy sklepowe. Liczne lokale rozrywkowe. Wieczorem zatłoczona przez turystów. Nie traktujcie tej rozrywki zbyt poważnie, jest to raczej prawdziwa osobliwość miasta, o niepowtarzalnej atmosferze i urodzie. "
Amsterdam -POLECAM!
ŹRÓDŁO:
http://www.amsterdam.info/pl/atrakcje/
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń