Kiedy przybyłam do tego miasteczka, to bardzo zauroczyły mnie jego domki i potęga gór, które wznoszą się na miasteczkiem. W miasteczku świeciło słońce, a jak spojrzałam w stronę gór, widziałam zmrożone skały, język lodowca i śnieg.
W miasteczku są przepiękne dwa malowane domki, ponoć najstarsze w mieście. Chatki są drewniane, ozdobione są kolorowymi malunkami i nie trudno przejść obok nich obojętnie!
Przez miasteczko przepływa górska rzeka. Jest to silny rwący potok o charakterystycznej barwie wody - ni zielonej, ni niebieskiej- oceńcie sami.
Główna ulica przypomina lekko Krupówki, albo Polacy sobie ją tak nazywają i przewodnicy. Jest to deptak, gdzie po prawej i po lewej stronie znajdziemy urocze knajpki, sklepy z pamiątkami, sklepy z dobrym winem, serem i czekoladą oraz hotele.
W centrum miasta stoi pomnik przedstawiający jednego z pierwszych zdobywców Mont Blanc J. Balmata (po lewo), oraz inicjatora tego wejścia H. de Saussere'a.
Chamonix słynie ze spektakularnej kolejki linowej na szczyt Aiguille du Midi (3842 m). Wybudowana w 1955 roku, jest najwyżej położoną kolejką linową na świecie. Wraz z systemem kolejki na Pointe Helbronner (3462 m) szczyt Doliny Aosty (Włochy), można przejechać cały masyw Mont Blanc kolejką linową.
W Chamonix w 1924 roku odbyły się pierwsze Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Miejscowość ta organizowała także Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym 1937.
Wspaniałe widoki
OdpowiedzUsuń